Zespół muzyczny z Wodzirejem
  • ZESPÓŁ MUZYCZNY
    • Dobry zespół na wesele
    • Oprawa muzyczna ślubu
    • Cover band – jak gramy?
    • 100% life + Wodzirej
    • Zadania specjalne »
      • Wesela międzynarodowe
      • Wesela bezalkoholowe
      • Wesela bez Disco Polo
      • Prymicje
    • Repertuar
    • Demo
  • WODZIREJ
    • Dobry Wodzirej na wesele
    • Dlaczego Wodzirej na wesele?
    • Rola Wodzireja na weselu
    • Wodzireje w akcji
  • DJ
    • Dobry DJ na wesele
    • DJ czy prezenter muzyczny?
    • Jak lubimy grać?
    • Bawimy muzyką
    • Jak pracujemy?
  • FOTOGRAFIA
    • Portfolio fotograficzne
    • Reportaże fotograficzne
  • FILMOWANIE
  • NieBANALNE
    • Kurs na Nowożeńców
    • Inspirujące historie
    • Pomysły i zabawy
    • Ciekawe miejsca
  • O NAS
    • Misja
    • Zasady
    • Referencje
    • Kontakt
    • FAQ
  • ZESPÓŁ MUZYCZNY
    • Dobry zespół na wesele
    • Oprawa muzyczna ślubu
    • Cover band – jak gramy?
    • 100% life + Wodzirej
    • Zadania specjalne »
      • Wesela międzynarodowe
      • Wesela bezalkoholowe
      • Wesela bez Disco Polo
      • Prymicje
    • Repertuar
    • Demo
  • WODZIREJ
    • Dobry Wodzirej na wesele
    • Dlaczego Wodzirej na wesele?
    • Rola Wodzireja na weselu
    • Wodzireje w akcji
  • DJ
    • Dobry DJ na wesele
    • DJ czy prezenter muzyczny?
    • Jak lubimy grać?
    • Bawimy muzyką
    • Jak pracujemy?
  • FOTOGRAFIA
    • Portfolio fotograficzne
    • Reportaże fotograficzne
  • FILMOWANIE
  • NieBANALNE
    • Kurs na Nowożeńców
    • Inspirujące historie
    • Pomysły i zabawy
    • Ciekawe miejsca
  • O NAS
    • Misja
    • Zasady
    • Referencje
    • Kontakt
    • FAQ

„Ściemniacze” i „Atrapy” na scenie cz. II.

Wodzirej-Sylwester-Laskowski-fb1

Kontynuuję wątek zespołów podszywających się pod „grające na żywo”. Powtórzę raz jeszcze. Nie krytykuję gry z podkładami. Do dziś robią to i najlepsi. Krytykuję fałszowanie tego faktu. Przedstawianie się jako zespół grający na żywo w chwili, gdy tak faktycznie nie jest.

W odpowiedzi na krytykę tekstu zamieszczonego na stronie, w jednym z maili wyjaśniałem kontekst jego napisania:

„Napisałem je (owe słowa) w niedługim czasie po powrocie z jednego z wesel w rodzinie mojego taty.

Faktycznie w zespole było czterech ludzi. Ów jeden, który robił całą robotę, kobieta, która oprócz niego śpiewała i dwóch innych, którzy – jak to napisałem na stronie – „po prostu byli”. Jeden „grał” na saksofonie i klawiszach, a drugi na perkusji (elektronicznej – pewnie po to, żeby nie było jej słuchać).

Moja irytacja z tego doświadczenia wzięła się stąd, że przyglądając im się przez pewien czas (a z racji wchodzenia na rynek wesel robię to ostatnio coraz częściej i chętniej) oszukiwali… patrząc mi przy tym prosto w oczy i uśmiechając się.

Za ścianą było drugie wesele. Skład również czteroosobowy. Podobna sytuacja. Właśnie w tym drugim zespole gitarzysta udawał, że gra. Klawiszowcy również…

Słyszę czasem, że ludzie chcą mieć żywe instrumenty. Słyszę również, że odzew ze strony wielu zespołów w takiej chwili polega na tym, że faktycznie biorą „atrapy” – człowieka, który za przysłowiową „stówkę” postoi przez noc nic nie robiąc. A muzyka i tak puszczana jest z playbacku (i bynajmniej oni – owi wynajęci za „stówkę” – nawet nie włączają guzików).

Takie zespoły oczywiście są droższe niż przysłowiowe „dwu-osobowe”, które same załatwiłyby całą robotę. Uwaga: takie zespoły są radykalnie tańsze od tych, które faktycznie chcą dołożyć „żywego muzyka”.”

Później padło pod moim adresem takie pytanie:

„Uważasz, że młodzi ludzie szukający zespołu na wesele są tak bardzo „ciemni”, że można im wcisnąć „atrapę” saksofonisty…?

W odpowiedzi pisałem tak:

„Czy klienci są aż tak „ciemni” by tego nie zauważyć? Nie nazywam ich ciemnymi, ale w wielu przypadkach nie zauważają. Na weselu w mojej rodzinie (przynajmniej Ci, z którymi rozmawiałem) nie zauważyli.

I wcale mnie to nie dziwi. Nie zauważają z prostego powodu: nie są muzykami i nie potrafią sami na tyle grać, by ocenić czy inni grają, czy nie, albo w jakiej mierze grają, a w jakiej nie. Zwłaszcza wtedy, gdy udający udają wyjątkowo sprawnie.

Ów przysłowiowy gitarzysta na weselu grał G-dur w chwili, gdy w muzyce był akord molowy (to tylko jeden z przykładów). Oczywiście nie było tego słychać (w ogóle w całym weselu nie było słychać żadnej pomyłki instrumentalnej!!!). Jaki stąd wniosek – gitara nie była nagłośniona.

Czy jest w stanie to stwierdzić ten, kto nie potrafi grać na gitarze i nie ma na tyle wyrobionego słuchu by powiedzieć, że w utworze jest właśnie grany akord molowy? A gitarzysta bardzo rytmicznie machał rękami.

W innym momencie „zagrał” ogniste solo, robiąc przy tym wygibasy na scenie. Aby zagrać takie solo na żywo trzeba by ogromnego skupienia i uwagi (przynajmniej w niektórych jego momentach). Czy wie o tym, ten, kto nie jest muzykiem?

Pomijając generalną klepaninę w klawiaturę (oczywiście rytmiczną, ale mimo to nie spójną z tym, co w głośnikach było słychać), którą uprawiali wszyscy klawiszowcy z zespołów, o których piszę na stronie, jeden – właśnie ów szef, który całością zarządzał i naprawdę robił sporą robotę (piszę o „wyrazach uznania” na stronie dla niego i jeśli nawet owo słowo „szczere” kryje w sobie pewien przekąs to z zupełnie innych powodów), właśnie ów szef ściemniał wyjątkowo sprawnie.

W ramach jednego z kawałków melodycznych, wręcz wirtuozowskim – nadążał palcami po klawiaturze za tym, co było grane. Czy człowiek, który nie spędził kilkunastu lat na codziennym, kilkugodzinnym ćwiczeniu jest w stanie stwierdzić, czy ów człowiek gra naprawdę, czy tylko tak sprawnie udaje?

Kolejny przykład:

Saksofonista na żywo zagrał przy stołach coś w stylu „szła dzieweczka”. Potem, na scenie ściemniał albo na klawiszach, albo grał na saksofonie, w sposób, który trudno było nazwać upiększeniem tego, co było słychać w głośnikach. Na swoje szczęście był w głośnikach ledwo słyszalny.

Jakie wrażenie na ludziach nie będących muzykami stwarza taki człowiek? „No grał! Przecież słyszeliśmy przy stołach!”

Perkusista (elektroniczna perkusja) był wizualnym dodatkiem do bębnów granych z playbacku. Grał rytmicznie, ale nie jego bębny było zasadniczo słychać w głośnikach. Co stwierdzi człowiek, nie będący muzykiem? „No, zespół z perkusją!”

Aby zagrać na żywo to, co oni puszczali z podkładów potrzeba nie czterech, ale co najmniej 6 ludzi. U mnie w zespole jest pięcioro (aktualnie już sześcioro – korekta redakcyjna :), a więc nie zagramy tak jak oni „grali” (pomijam zresztą umiejętności jakich by to wymagało). I oni i ja oferujemy „zespół grający na żywo”. Ich jest mniej i są sporo tańsi. Kogo weźmie klient szukający zespołu grającego na żywo zakładając, że oni i my będziemy podobnie „bawili gości”?

Po co byli na scenie owi ludzie, którzy udawali, że grają? Dlaczego udawali?

Odpowiedź jest prosta: bo tego od nich oczekiwali ludzie szukający zespołu grającego na żywo. Gdyby po jednym wyjściu za stoły usiedli sobie potem, a na scenie został tylko ów szef (odpowiedzialny za śpiew i włączanie podkładów) i kobieta, która śpiewała – ludzie nie ocenialiby owego zespołu już tak dobrze (nawet, gdyby przy tym świetnie bawił gości, doskonale śpiewał i miał znakomite aranże).

Zespół miałby opinię dwuosobowego, grającego z podkładów, z dwoma dodatkowymi ludźmi grającymi na żywo jedynie podczas wychodzenia za stoły. Taki zespół nie znalazł by już zainteresowania ze strony klientów szukających zespołu naprawdę grającego na żywo (choć rzecz jasna mógłby i pewnie by znalazł wśród klientów szukających zespołu grającego z podkładów).”

Zapraszam do dyskusji poniżej!

– Sylwek, Wodzirej Double Wings

  •  

Article by Sylwester Laskowski

Założyciel grupy imprezowej Double Wings. Jest autorem kursu emailowego Niebanalne pomysły na wesele, dwunastu ebooków z tematyki organizacji imprez i ponad 800 artykułów na blogu z tematyki ślubno-weselnej. Prowadzi też własny kanał na YouTube z pomysłami na wesele. Posiada bardzo szczególne, wszechstronne doświadczenie występując na weselach w roli konferansjera, wodzireja, dj'a, lidera cover bandu, fotografa, operatora kamery oraz autora scenariuszy. Występował jako ekspert z tematyki ślubno-weselnej w popularnym programie telewizyjnym Pytanie na śniadanie.

Najnowsze wpisy

  • Dekoracja światłem
  • Studniówka 2019 w Liceum Sióstr Niepokalanek w Szymanowie
  • Bal Sylwestrowy 2018 – La Fiesta Americana
  • Jak wybrać dobrą salę na wesele?
  • Wesele Roksany i Edwarda – Live While We’re Young
  • Wesele Justyny i Piotra – M.A.L.T.A.
  • Wesele Ewy i Roberta – Wędrowcy
  • Wesele Zosi i Kuby – J.C. Hopa Project
  • Monika i Jacek – Niech żyje koszykówka
  • Wesele Magdy i Patryka – Weź nie pytaj
  • Wesele Ani i Adama – Jest moc
  • Ślub i wesele Weroniki i Piotra – Oczarowanie
  • Wesele Eweliny i Daniela – Weź nie pytaj
  • Wesele Kasi i Piotrka – 7 polek
  • Ślub i wesele Marty i Piotra – Za mundurem…
  • Wesele Oli i Sima – Spotkanie kultur
  • Wesele Kasi i Tomka – Niepokonani
  • Zabezpieczony: Ślub i wesele Ani i Krzysztofa
  • Wesele Alicji i Karola – Fly me to the moon
  • Wesele Ani i Roberta – I have nothing
  • Prymicja Księdza Michała – Wdzięczność
  • Wesele Zuzanny i Brenna – Like girl from Ipanema
  • Wesele Oli i Kuby – Historia bez końca
  • Wesele Ewy i Michała – Jazz
  • Wesele Ani i Krystiana – Rok i dwa miesiące

Zespół muzyczny

  • DOBRY ZESPÓŁ NA WESELE
  • OPRAWA MUZYCZNA ŚLUBU
  • COVER BAND – JAK GRAMY
  • 100% LIFE + WODZIREJ
  • REPERTUAR
  • DEMO

Wodzirej

  • DOBRY WODZIREJ
  • DLACZEGO WODZIREJ
  • ROLA WODZIREJA NA WESELU
  • WODZIREJE W AKCJI
  • POMYSŁY i ZABAWY

Blogi wodzirejów

  • HUBERT GONCIARZ
  • KAROL KOPRUKOWIAK
  • MACIEJ KRYSA
  • SYLWESTER LASKOWSKI
  • KUBA TOMASZEWSKI

DJ

  • DOBRY DJ NA WESELE
  • DJ CZY PREZENTER MUZYCZNY
  • JAK LUBIMY GRAĆ
  • BAWIMY MUZYKĄ
  • JAK PRACUJEMY

Fotografia

  • PORTFOLIO
  • REPORTAŻE

Filmowanie

  • PORTFOLIO FILMOWE

Zadania specjalne

  • WESELA MIĘDZYNARODOWE
  • WESELA BEZALKOHOLOWE
  • WESELA BEZ DISCO POLO
  • PRYMICJE

Double Wings

  • MISJA
  • ZASADY
  • REFERENCJE
  • KONTAKT
  • BLOG
  • FAQ

Dla Nowożeńców

Darmowy kurs e-mailowy
z pomysłami na wesele

Darmowe e-booki
z pomysłami na wesele

Dla klientów

WESELE
PRYMICJE

Dane firmy

Double Wings Sylwester Laskowski
ul. Szachowa 1, 04-894 Warszawa

tel. 608 43 17 48
email:

NIP: 758 215 56 31
REGON: 142 570 799

Nr konta:
44 1240 1095 1111 0010 3666 9148
IBAN: PL
BIC (Swift): PKOPPLPW
  • ZESPOL NA WESELE
  • MUZYKA NA SLUB
  • WODZIREJ
  • DJ
  • FOTOGRAFIA
  • FILMOWANIE
  • NieBANALNE

Copyright © Double Wings | Polityka Prywatności